Zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału w pielgrzymce rowerowej "Wierni w Wierze na Rowerze", która odbędzie się 17-19 lipca 2020 roku. Będzie to piąta międzystanowa pielgrzymka rowerowa. Pielgrzymka będzie trwała trzy dni.
Zgromadził nas Pan Bóg na IV Międzystanową Pielgrzymkę Rowerowa pod przemożną opieka Matki Bożej Częstochowskiej w roku Koronacji Kopii Jej Cudownego Obrazu w Amerykańskiej Częstochowie. Bóg zamierzył pokonać w sercu każdego z nas wszystkie nasze przyziemne niemożliwości, zniechęcenia, ograniczoność i ludzką słabość: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych , aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu”. 2 Kor. 4,7
Bóg wezwał każdego pielgrzyma osobiście, po imieniu, stosownie do jego możliwości odkrywania bożych możliwości w sobie i dał Laskę do zrealizowania tej wyjściowej decyzji: Pojadę! Nie było łatwo, bo co jest Dziełem Boga musi być oczyszczone w ogniu prób i przeciwności. Z Różańcem w ręku, pokonywaliśmy po bratersku poszczególne dystanse pielgrzymki, posilaliśmy się Eucharystią, aby nam przybywało wytrwalej miłości, a doznając niezwyklej gościnności Księży Proboszczów i parafian na postojach, doznawaliśmy ojcowskiej troski i matczynego serca.
Co by było, gdybyś tam nie był Panie Jezu,
Gdyby Ciebie Siostro I Bracie nie było,
Gdybyśmy nie mieli wiary, nadziei i miłości.
Wiecie co w niedzielę wróciłam z lV Rowerowej Pielgrzymki do Amerykańskiej Częstochowy. To była szybka i spontaniczna decyzja podjęta w piątek wieczorem. Czekało na mnie tylko coś ponad 80 mil (całość trasy liczyła 350 mil). W sobotę temp. wskazywała 108 F, w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać : czy większy żar leje się z nieba czy bije od gorącego lepkiego asfaltu?
Warunki Były bardzo trudne.Przetrwałam cudem. Takiego zmęczenia i wyczerpania fizycznego nie doświadczyłam nigdy wcześniej, a uwierzcie mi byłam w wielu różnych miejscach i sytuacjach.
Zabiła mnie moja własna psychika, załamka, że jestem ostatnia i nie dam rady, sprzęt na którym jechałam i do tego ta temperatura. Jednym słowem zmasakrowałam się psychicznie i fizycznie w pełni ... Ale mój wysiłek nie poszedł na marne. Spotkałam tam bowiem grono ANIOŁÓW którzy nie patrząc na nic, pomogli mi dotrzeć do celu. Wiecie co, tam byli PRAWDZIWI LUDZIE, którzy nie znali mnie wcześniej, a wyciągnęli swoje serca. Było im tak samo gorąco jak mi, tak samo ciężko, a jednak umieli podać rękę, czy objąć ramieniem i pchnąć pod górkę. To jest niesamowite uczucie jak mówisz: „Boże, nie dam rady, nie dam...”i w tej chwili ktoś kładzie Ci rękę na ramionach i pcha do przodu...
w zależności od własnych możliwości. Już dziś serdecznie zapraszam wszystkich ubiegłorocznych pielgrzymów ale również zachęcam nowych. Serdecznie proszę o modlitwę w intencji naszej pielgrzymki, aby wszystko i wszyscy których spotkamy po drodze byli nam przychylni.
W czasie pielgrzymki nocujemy w budynkach kościelnych, gdzie mamy dostęp do prysznicy i ubikacji.
W ciągu dnia otrzymamy śniadanie, obiad kolacje również zimne i gorące napoje.
Bóg wyznaje swoją Miłość do nas na III Międzystanowej Pielgrzymce Rowerowej z Boston Ma. Do Amerykańskiej Częstochowy.
„Dostąpiwszy wiec usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej laski, w której trwamy i chlubimy się nadzieja chwały Bożej. Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, ze ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieje. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.”Rz5,1-5